Rekolekcje wielkopostne w Turnie. „Nikt nie może sam się zbawić”
W dniach 5 i 6 marca 2016r. w Ośrodku Konferencyjno-Pobytowym EMAUS w Turno k/ Białobrzegów ok. 100. osób uczestniczyło w dorocznych rekolekcjach formacyjnych Akcji Katolickiej Diecezji Radomskiej. Rekolekcje tradycyjnie prowadzili diecezjalni asystenci AK. Nauki rekolekcyjne głosił niezrównany kaznodzieja ks. dr Andrzej Jędrzejewski na kanwie bulli papieża Franciszka „Misericordiae vultus”. Podstawą nauczania były też fragmenty Ewangelii poruszające problematykę Miłosierdzia, fragmenty Encykliki św. Jana Pawła II Dives in Misericordia oraz polecane nam przez kaznodzieję książki; wywiad – rzeka Andrei Tornielliego z papieżem Franciszkiem p.t. „Miłosierdzie to imię Boga” i ksiązka bp. Grzegorza Rysia p.t. „Skandal Miłosierdzia”. Nabożeństwa połączone z kazaniami, modlitwy i grupowe warsztaty nad uczynkami miłosierdzia co do duszy i ciała moderował ks. Grzegorz Wójcik także diecezjalny asystent AK. Nauki poprzedzała pieśń – modlitwa do Ducha Świętego. Szczególną atmosferę rekolekcji głoszonych w miejscowej kaplicy Miłosierdzia zapewniała obecność relikwii polskich apostołów miłosierdzia tj. św. siostry Faustyny i św. Jana Pawła II.
W pierwszej nauce ks. A. Jędrzejewski ze słowami Ewangelii św. Łukasza Łk. 23. 33-43 zabrał nas na Golgotę i przybliżał nam bezmiar Chrystusowego Miłosierdzia jako daru łaski i bliskość wobec ukrzyżowanych z nim dwóch łotrów. Rekolekcjonista pokazał nam tak różne ich postawy, które jednego (tzw. dobrego łotra) mimo przestępczego życia doprowadziły do zbawienia i świętości a drugiego na zatracenie. Rekolekcjonista nauczał nas na tym przykładzie, że Miłosierdzie Boże jest dane za darmo dla każdego człowieka i nie ma ono granic, ale to człowiek może zbudować tę granicę w swoim sercu. Może je przyjąć jak dobry łotr i odrzucić jak zły łotr. Kaznodzieja namawiał nas do odnalezienia się w tej postawie otwartości na Boże Miłosierdzie ewangelicznego dobrego łotra, który:
– po pierwsze – uznaje swój grzech: „My przecież sprawiedliwie zostaliśmy ukarani. Zasłużyliśmy na to” – co jest punktem wyjścia w postawie otwartości na Miłosierdzie Boże – ja też muszę zobaczyć swój grzech lub gdy mam z tym kłopot prosić Pana Boga o łaskę go ujrzenia,
– po drugie – widzi niewinność drugiego: „Ale On nic złego nie zrobił”- miarą naszej dobrej spowiedzi jest bardziej miłosierna postawa dla innych,
– po trzecie zwraca się do P. Jesusa bezpośrednio po imieniu: „Jezu, wspomnij o mnie…” co świadczy o wyjątkowe bliskości – i my możemy być tak blisko adorując i przyjmując sakrament Eucharystii z czystym sercem,
– po czwarte – odkrył Boga przez łzy cierpienia na krzyżu: „Jezu, wspomnij o mnie, gdy wejdziesz do swego królestwa” i uzyskał łaskę dobrej śmierci: „Zapewniam Cię: dziś ze Mną będziesz w raju” – i my powinniśmy się modlić o dobre przygotowanie na zbawczą łaskę dla siebie i naszych bliskich.
Miłosierdzie bowiem, jak mówił papież Jan Paweł II w Łagiewnikach, jest warunkiem zbawienia i nie ma dla człowieka większej nadziei niż Miłosierdzie. Na koniec tej nauki ks. Andrzej Jędrzejewski życzył nam otwarcia się, podczas rekolekcji, na osobistą kontemplację Bożego Miłosierdzia i prosił by nie zabrakło też czasu na adorację Najświętszego Sakramentu byśmy, jak mówił papież Franciszek, napełnili się balsamem Bożego Miłosierdzia.
Kolejnym punktem programu była msza św. odprawiona m.in. w intencji imieninowej ks. Grzegorza Wójcika. Homilię wygłosił solenizant w nawiązaniu do ewangelicznej przypowieści o faryzeuszu i celniku Łk 18,9-14. Ks. asystent pokazał nam postawę zaślepionego własną pychą na swoje grzechy, a szanowanego w społeczności żydowskiej faryzeusza i pokornego świadomego swej niegodności a będącego wielkim zgorszeniem u żydów – celnika, który „bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”. Rekolekcjonista wskazywał nam jako wzorzec miłą panu Bogu – duchowość celnika, bo jak powiedział P. Jezus „Ten odszedł do domu usprawiedliwiony”. Radził nam, przy tym, żeby nie wpadać w pułapkę pychy, by grzech pychy nie był dla nas, jak mówi papież Franciszek – jak nieświeży oddech i nie czuje tego. Ks. Grzegorz zalecał nam prosić Pana Boga o łaskę jego rozeznania, szczególnie wtedy, gdy wydaje nam się, że nie mamy grzechu, bowiem gdy przychodzimy z poranionym sercem Pan Jezus może nas zbawić. Jeśli jednak jak faryzeusz będziemy stawiali swoją duchowość nad innymi to usłyszymy ewangeliczne: „Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten” .
Koronka do Miłosierdzia Bożego, połączona z rozważaniami rekolekcyjnymi ks. G. Wójcika, zakończona indywidualną adoracją Najświętszego Sakramentu wypełniła godzinę Miłosierdzia. Ks. Grzegorz rozpoczął rozważania od podkreślenia znaczenia w kulcie Miłosierdzia Bożego godziny świętej. Nawiązał też do inicjatywy papieża Franciszka „24 godziny dla Pana” realizowanej w dniach 4-5 marca 2016 r. na całym świecie, polegającej na Adoracja Najświętszego Sakramentu, spowiedzi i nieustannej modlitwie przez całą dobę podejmującej ważne aktualne intencje, m.in. o pokój na świecie, za rodziny, za młodzież itp., w którą będziemy mieli okazję włączyć się. Rekolekcjonista zalecał nam, za papieżem Franciszkiem, w tym czasie otworzyć szczelinę dla Miłosierdzia Bożego poprzez postawę pełni ufności w MB, postawę dziecka oraz czynną miłość bliźniego wypełniając uczynki miłosierdzia, bowiem, jak nauczał rekolekcjonista, nawet najsilniejsza wiara nic nie zdziała bez uczynków. Ks. asystent podkreślał, iż szczególnym darem Miłosierdzia Bożego jest Sakrament spowiedzi świętej i Eucharystia. Zalecał nam, wzorem papieża Franciszka, żeby przy spowiedzi nie przywiązywać tak wielkiej wagi do osoby spowiednika lecz wyobrazić sobie, że klęczę przed Jezusem ukrzyżowanym. Przypomniał przy tym warunki dobrej spowiedzi zawarte w Dzienniczku św. siostry Faustyny t.j. postawa ufności, pokory i posłuszeństwa. Życzył nam by czas przed Najświętszym Sakramentem był dla nas czasem otwarcia serca na Jezusa.
O godz.17. zebraliśmy się w Kaplicy Miłosierdzia na kolejną naukę rekolekcyjną, którą wygłosił ks. A. Jędrzejewski. Naukę rozpoczęła pieśń pasyjna p.t. „Mój Mistrzu” oraz odczytana przypowieść o miłosiernym Samarytaninie z Ewangelii św. Łukasza ( Łk 10, 25-37). W kontekście ostatniego fragmentu odczytanej Ewangelii „Idź, i ty czyń podobnie.”, Rekolekcjonista zwrócił naszą uwagę na przesłanie Miłosierdzia Bożego jako daru miłości Boga danego nam za darmo i podkreślił, że Mądrością jest powierzenia swego życia Temu, który nas zbawia – Chrystusowi. Powinniśmy być jednak jak ten miłosierny samarytanin, bowiem dla ucznia Chrystusa nie ma innej drogi jak miłosierdzie dla potrzebujących, dla „bliźniego”. Kaznodzieja zatrzymał się nad pojęciem bliźniego w nawiązaniu do pytania zadanego Chrystusowi przez ucznia: „A kto jest moim bliźnim?”. Nauczał nas, żeby traktować tak każdego, kto jest obok nas, nawet gdy na to nie zasługuje, a nawet spełniać jeszcze trudniejsze lecz ewangeliczne zadanie; widzieć w drugim człowieku Chrystusa, bo w tym objawia się miłosierdzie. Ne możemy uciec, mówił ks. Jędrzejewski, od zaleceń Pana zawartych w 8. błogosławieństwach w Kazaniu na górze ( Mt 5,1-8) i w ten sposób należy odczytywać rozważaną Ewangelię. Zwrócił uwagę, ze egzegeci nie pozostawiają wątpliwości, ze tym ewangelicznym Samarytaninem jest sam Jezus, my odnajdujemy się w tym pobitym, a zbójcą jest; szatan, świat, ciało – ja sam. Kaznodzieja wskazywał, iż to my sami często jesteśmy dla siebie tym najgorszym zbójcą, bijemy się np. nie słuchając Ewangelii Jezusowej, odchodząc od Boga, a przy tym staramy się o to oskarżać innych. Gdy wreszcie sobie uświadomimy, że to my jesteśmy tymi ewangelicznymi poranionymi, to nie można się nie wzruszyć tym co Samarytanin – Chrystus dla nas robi, bowiem Jezus za darmo za nas zapłacił najwyższą cenę.
Następnym punktem programu była, zrealizowana w Sali Konferencyjnej, projekcja filmu. pt. „9 dni, które zmieniły świat” pokazującego pierwszą pielgrzymkę papieża Jana Pawła II do ojczyzny, która wg twórców filmu, miała ogromny wpływ na losy świata i była jednym z najważniejszych wydarzeń XX wieku . Była to retrospekcja wydarzeń, których niemal każdy z nas doświadczył, aczkolwiek nie do końca tak globalnie je odczytywał. Był to swoisty hołd oddany przez twórców filmu naszemu Wielkiemu Świętemu Papieżowi, ale też i cześć oddana naszemu Narodowi za odnowę Solidarności.
Apel Jasnogórski pod przewodnictwem ks. Grzegorza Wójcika dopełnił sobotni program dnia.
W niedzielę, po porannych pieśniach i modlitwach w Kaplicy, ks. Grzegorz, wspomagany organizacyjnie przez Prezesa DIAK, poprowadził w Sali Konferencyjnej ćwiczenia warsztatowe w grupach nad uczynkami miłosierdzia. Część zespołów opracowywała możliwości realizacji w naszych środowiskach uczynków miłosierdzia względem ciała, a pozostałe grupy pracowały nad uczynkami miłosierdzia względem duszy wokół siebie. Było to ciekawe doświadczenie zmuszające nasze szare komórki do reflektowania na zadany temat.
Ostatnią rekolekcyjną konferencję o godz. 11. poprowadził ks. dr Andrzej Jędrzejewski. Tematem wiodącym była: przypowieść o nielitościwym słudze Mt 18,21-35. Ewangeliczny dłużnik otrzymał zwolnienie z kwoty, której nigdy nie mógłby zwrócić. Mógłby być za nią skazany na niewyobrażalną karę, w wyniku której nigdy nie zostałby wypuszczony na wolność. To miłosierdzie króla przywraca go do nowego życia. Miłosierdzie jest najpiękniejszym darem, nauczał kaznodzieja, jest nowym strumieniem życia. Miłosierdzie Boże nas zbawia, to jest akt woli Zbawcy. Nikt nie może sam się zbawić, nawet najpiękniejszym życiem. Ale też nikt nie może być zbawiony bez nawrócenia, mówił ks. Profesor i podał jako przykład marnotrawnego syna z ewangelii czytanej na obecną niedzielę. Jego nawrócenia odbywa się w momencie gdy zobaczył codziennie czekającego na niego i przebaczającego Ojca obrazującego Boga. Syn zobaczył Ojca, uznał swój grzech: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie”, a widząc ojca zrezygnował z przygotowanej formułki:”… uczyń mnie choćby jednym z najemników”, bo wiedział, jak nauczał nasz rekolekcjonista, że miłość Ojca jest wierna. Miłosierna Miłość ewangelicznego Ojca, przywraca synowską godność, wydobywa dobro. Kaznodzieja zwrócił uwagę, iż pomimo nieograniczonego Miłosierdzia Boga, granica może przebiegać w sercu człowieka. Może to być serce twarde, okrutne zamknięte, od którego Miłosierdzie może się odbić, nauczał ks. asystent, i tak było w przypadku omawianego wcześniej złego łotra czy nielitościwego dłużnika. Takim zamknięciem może być np. rozpacz czy grzech niemoralności. Serce okrutne zamknięte na Miłosierdzie Boże to serce, któremu grozi pogarda. Ks. A. Jędrzejewski zalecał nam, za papieżem Franciszkiem, by otworzyć szczelinę dla Miłosierdzia Boga.
Msza św. sprawowana m.in. w intencji urodzinowej p. prezes POAK Idalin i wiceprezes DIAK Teresy Połeć, była wieńczącym nauczanie, najbardziej uroczystym akcentem rekolekcji. Szczególnym celebransem Eucharystii był, wierny przyjaciel AK – zwyczajowo nam towarzyszący w świętowaniu, ks. biskup Henryk Tomasik. W swojej homilii pasterz naszego kościoła radomskiego nawiązywał do czytań mszalnych, a Ewangelią czytaną na tę niedziele była, fundamentalna dla zobrazowania Miłosierdzia Bożego, przypowieść o synu marnotrawnym (Łk 15,1-3.11-32). Ks. bp wskazał nam 3 tytuły tej przypowieści t.j.: „przypowieść o synu marnotrawnym”; „przypowieść o miłosiernym ojcu” oraz „przypowieść o niemiłosiernym bracie”. Biskup Ordynariusz zwrócił naszą uwagę na postać niemiłosiernego brata jako obrazu bezdusznej sprawiedliwości broniącej litery prawa, z drugiej strony wskazał na postać miłosiernego ojca jako odwzorowanie Jezusa Chrystusa pragnącego nas wyzwolić z niewoli grzechu, nałogów i niewierności, które są największą tragedią człowieka. W nawiązaniu do pytania św. Jana Pawła II zadanego w encyklice Dives in Misericordia: Dlaczego Ojciec się wzruszył?- ks. bp przypomniał odpowiedź, iż powodem tym było uratowanie człowieka, jego dziecka. Chrystus chce nas wyzwolić i uczynić nowego człowieka – mówił bp. – czynić nowe w nas i wokół nas, przy czym ta wolność jest nie tylko darem ale i zadaniem. Ks. biskup wskazywał, iż Chrystus czyni nowe w każdym sakramencie, podczas chrztu, komunii i bierzmowania dla każdego o ile zrozumiemy, że to jest przejście w nowe. Biskup Tomasik zachęcał nas, by w tym wyjątkowym świętym Roku Miłosierdzia takim przejściem w nowe, było głębokie przeżycie zbliżającego się Triduum Paschalnego.
Ostatnim punktem rekolekcji była odmówiona w Kaplicy Miłosierdzia Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Rekolekcje były dla nas niesamowitym darem łaski Miłosiernej Miłości Jezusa w przede dniu Paschalnej Ofiary. Dziękujemy Panu Bogu za ten czas zatrzymania się i kontemplacji Jego bezgranicznej Ofiarnej Miłości. Dziękujemy Panu Bogu za naszych wspaniałych kaznodziejów, którzy pomogli nam tak głęboko przeżyć te formacyjne warsztaty duchowe i tak wiele zrozumieć z nauczania o Bożym Miłosierdziu Papieża Franciszka, św. Jan Pawła II i wielu świętych i ojców Kościoła. Mamy nadzieję, iż będziemy wiele czerpać z niego w naszym codziennym życiu, stając się sami miłosierni na wzór naszego Zbawcy by miłosierdzia dostąpić.
Na koniec tej relacji, niech mi będzie wolno w imieniu nas wszystkich uczestników rekolekcji, pełnych wielkiej wdzięczności za tak dobre przygotowanie nas na spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem z nadzieją na ich błogosławione w nas owoce duchowe, złożyć życzenia naszym rekolekcjonistom- diecezjalnym księżom asystentom: Aby księża doświadczali szczególnej troski Bożej Opatrzności i czerpali radość z pracy duszpasterskiej i na każdej innej niwie Pańskiej. Niech Miłosierny Bóg błogosławi, darzy Księży potrzebnymi łaskami i pokojem. Bóg Wam zapłać.
Bożena Borycka, POAK parafia św. Stefana w Radomiu